Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych to kompleks zbudowany przez biskupa J.M. Nathana w latach 1901-1939 i zwyczajowo nazywany „Miasteczkiem Miłosierdzia”. Na jego terenie w latach 1929-32 wzniesiono kościół p.w. Świętej Rodziny.
Wieża kościelno-wodociągowa. Zbiornik wodny umieszczony w wieży kościoła pw. Św. Rodziny, wybudowanego w 1932 r.
Świątynia powstała na potrzeby szpitala psychiatrycznego, a w zasadzie całego kompleksu medycznego składającego się z 26 obiektów. Zarówno świątynia, jak i kompleks szpitalny, były bardzo nowoczesne, jak na swoje czasy. Kościół (kopia kościoła św. Sabiny w Rzymie) miał nawiew ciepłego powietrza spod podłogi, w oknach witraże z Monachium ze stacjami drogi krzyżowej, ołtarz z 300000 kawałków mozaiki pozłacanej, w wieży kościoła – wieża wodociągowa- ze zbiornikiem 3000 litrów wody na potrzeby szpitala. Kościół i wieża wykonane są z suchego betonu zalewanego wodą i żelbetonu.
Każdy z budynków szpitala (kiedyś zwanego „Miasteczkiem Miłosierdzia” lub „Zakładami Nathana”, obecnie jest to Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychiczne Chorych, który od stycznia 1997 roku nosi imię biskupa Józefa Nathana) miał sieć kanalizacyjną i wodociągową, wyposażony był w toalety, wanny i umywalki dla chorych, a także telefon. Obok oddziałów szpitalnych na terenie kompleksu zlokalizowana była cegielnia, piekarnia, rzeźnia, tkalnia, elektrownia.
Założenie szpitalne w Branicach, nazywane Miasteczkiem Miłosierdzia powstawało około 40 lat i było to możliwe dzięki ogromnemu zaangażowaniu jego pomysłodawcy i wielu innych ludzi.
Klasztor sióstr Maryi Niepokalanej z przyległym doń kościołem p.w. św. Rodziny wybudowano w sercu Miasteczka Miłosierdzia - dzieła Józefa Marcina Nathana i niejako je wieńczył. Wspomniany zespół budynków wzniesiono na planie prostokąta w latach 1929-1933 według planów Paula Klehra (architekta miejskiego Głubczyc). Kościół usytuowano w jego zachodniej części. Budowla jest trójnawową bazyliką.
W celu „złamania” wrażenia poligonalnego układu elewacji Klehr zaplanował szereg otworów okiennych, a od północy zaprojektował wysoką wieżę – dzwonnicę. Jej zwieńczenie, to trzy prostopadłościany, z których dolny jest znacznie wyższy od pozostałych, a w jego ścianach wykonano wąskie wysokie otwory dźwiękowe. Dodało to monumentalnej konstrukcji wieży nieco lekkości i dynamizmu. Na szczycie wieży umieszczono ażurowy krzyż.
Cenne artystycznie wnętrze kościoła przypomina wczesnośredniowieczną bazylikę św. Sabiny w Rzymie (V w.), a zawdzięczamy je wielu znanym artystom.
Wchodząc do słabo oświetlonej kruchty zaskakuje nas widok pięciu monumentalnych aniołów trzymających w dłoniach różne przedmioty: cztery z nich symbolizuje Cnoty Kardynalne (roztropność - lampa oliwna, sprawiedliwość – korona, umiarkowanie – kadzidło, męstwo-miecz), a piąty- wiarę ( serce gorejące-Św. Rodzina, bez której wiary Boski plan odkupienia nie powiódłby się). Pośrodku przedsionka ustawiono marmurową chrzcielnicę, na której odbijają się zagadkowe cienie.
Odwróciwszy wzrok w kierunku ich źródła dostrzegamy szczególną ażurową przegrodę, metalową kurtynę anielską (anioły, kwiaty, bogactwo formy i faktury, złoto i srebro), jakby lekko przesłaniającą wnętrze bazyliki. Bezwiednie skupiamy na niej wzrok, ta krata jawi nam się, jak kosztowna, misterna, stara koronka. Po dłuższej chwili, wzrok zatrzymuje się na przeciwległym końcu budowli, a przyciągnął go szczególny blask monumentalnej mozaiki, ciepły i dyskretny. W jednej chwili zdajemy sobie sprawę z jej rozmiarów i bogactwa kompozycji.
Kolejnymi elementami wystroju są boczne ołtarze: po lewej Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a po prawej Pana Jezusa Miłosiernego trzymającego w ramionach chorego człowieka w otoczeniu pielęgniarek i zakonnic oraz przesłaniające je kraty. Oba wizerunki powstały po II wojnie światowej. Pierwszy z nich jest namalowany na ścianie, a drugi to mozaika, lecz złożona z dużo większych elementów w porównaniu do tej w ołtarzu. Ściany boczne pokryte są polichromią złożoną z poziomych kresek w tonacji barw zimnych, przetykanych kreskami w kolorze złotym. Abstrakcyjny motyw ścian bocznych, przypomina tkaninę o prostym splocie i jest doskonałym tłem dla witraży (przedstawiających Drogę Krzyżową) umieszczonych w oknach, a przede wszystkim kieruje wzrok obserwatora w stronę prezbiterium. Pierwsze wrażenia sprawiają, że nie od razu zauważamy piękne balaski, żyrandole, rzeźbione bądź odlane postaci aniołów i wiele innych detali. To celowy zabieg G.Utingera, pomysłodawcy wystroju wnętrza kościoła. Ich nadrzędną rolą była funkcja praktyczna, którą każdej z nich zaplanowano, więc nie mogły się wyróżniać, bowiem miały przede wszystkim służyć i dopełniać wystroju.
Mozaika, najcenniejszy klejnot bazyliki wypełnia niemalże całe prezbiterium i łuk tęczowy. Jedynie dolne partie ścian obłożono płytami z jasnozielonego marmuru, podzielonego mozaikowymi pasami w odcieniach złota. Do wykonania mozaiki użyto ogromnej ilości elementów, których boki mierzą około 7 milimetrów. Bogactwo koloru i wykorzystanie różnorodnej faktury podłoża złoconych płytek gwarantuje dużą malarskość kompozycji. Natomiast dosyć gruba warstwa szkliwa nadaje jej trójwymiarowości i blasku.
Wystrój kościoła jest wyjątkowo spójny artystycznie, pomimo obecności dzieł różnych artystów i zastosowanych różnorodnych technik plastycznych.
Możemy śmiało stwierdzić, że kościół p.w. Świętej Rodziny w Branicach jest najwybitniejszym dziełem sztuki Art Deco na północ od Wiednia.
Do kościoła przylega duża kaplica dawnego klasztoru Sióstr Maryi Niepokalanej, która powierzchnią może konkurować z niejednym kościołem wiejskim. Jej ściany zdobią malowidła wykonane na suchym tynku w typowej dla początku XX w.
W ołtarzu umieszczono przedstawienie Koronacji NMP. Natomiast ściany boczne, niemalże w całości wypełniają sceny Drogi Krzyżowej, jednak z pewną osobliwością. Pierwszą stację Drogi Krzyżowej poprzedza wyobrażenie Raju, a po ostatniej umieszczono sceny: Wygnanie z raju i Sąd Ostateczny.